W niejakiej opozycji do dużych i znanych biegów niepodległości w
Obornikach i Luboniu, w małym Baranowie został zorganizowany już XII
Bieg i Nordic Walking. Drużyna Akcji Zdrowej Aktywacji (Natalia, Ania,
Paweł i Mikołaj) z rejonu Tarnowa Podgórnego i Rokietnicy z nieskrywaną
przyjemnością wzięła w nim udział. Nasza ekipa połączyła siły z lokalną
grupą biegową WUEF Club: Poziom Wyżej.
Dla niektórych z naszej chwilowo
powiększonej załogi był to drugi bieg tego dnia - z racji, że start
odbył się o godz. 14:00, wcześniej można było zaliczyć wyżej wspomniane biegi
w Luboniu lub Obornikach :) Dla większości była to już kolejna edycja,
dla kilku był to debiut na całkiem wymagającej trasie. Ciekawostką jest
fakt, że jest to bardzo kameralny bieg (limit 300 miejsc) oraz to, że
nie ma opłaty startowej. Brak opłat nie przeszkodził jednak
organizatorom zapewnić numery startowe, profesjonalny pomiar czasu oraz
pakiet startowy w postaci wody i batonika. Natomiast po biegu był medal
oraz grochówka i pączki :D
Na wejściu każdy z
zawodników otrzymał okolicznościowy kotylion przygotowany przez uczniów
miejscowej szkoły - bardzo miły akcent. Po sprawnym odebraniu pakietów,
można było przeprowadzić analizę składu ciała u jednego ze sponsorów.
Wszędzie dało się wyczuć przyjazną i milą atmosferę, tak
charakterystyczną dla małych, lokalnych biegów.
Dystans
dla kijkowców: 4 km, a dla biegaczy do wyboru 4 lub 7,5 km - oczywiście
pobiegliśmy ten dłuższy :) Po małym zamieszaniu na starcie (drobne
problemy techniczne z pomiarem czasu) - ruszyliśmy! Obydwie trasy biegły
wzdłuż jeziora Kierskiego i były z nawrotką w połowie. Start i meta
zlokalizowana na łące, na lekkiej górce, tak więc ostatnie 200 m było
pod górkę.
To się nazywa finisz :-) |
Początkowy, terenowy charakter startu to było tylko preludium
do reszty trasy, która obejmowała zarówno krótkie, strome jak i długie,
łagodne podbiegi. Pofalowana trasa (różnica poziomów ok. 40,0 m) nie
rozpieszczała również nawierzchnią - łąkowe ścieżki, błotne odcinki,
płyty drogowe, szutr i gładki asfalt - to wszystko mogliśmy spotkać pod
naszymi stopami.
Do biegowego uczczenia Dnia
Niepodległości chyba nie potrzeba nikogo namawiać, pozostaje jedynie
zaprosić na trochę przełajowy bieg w Baranowie - my z pewnością tam
będziemy za rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz