Znam
wiele osób, które nie stosują rozgrzewki przed bieganiem ani rozciągania po
biegu i nie wynikają dla nich żadne
reperkusje zdrowotne z tego tytułu. Przynajmniej na razie.
Kiedy ja zaczęłam biegać mój organizm zdecydowanie
domagał się rozgrzewki przed i rozciągania po treningu biegowym. Jeśli nie
zrobiłam porządnej rozgrzewki przed biegiem czułam sztywność i nieprzyjemne
napięcie mięśni kulszowo - goleniowych; brak rozciągania po biegu objawiał się
bólem kolan ( co do bólu kolan po treningu biegowym pozwolę sobie napisać
jeszcze kilka zdań później ).
Jakie
znaczenie ma zatem rozgrzewka przed biegiem?
Rozgrzewka
ma za zadanie przygotować nasz organizm na nadchodzący wysiłek fizyczny,
pozwala płynnie przejść organizmowi ze stanu spoczynku w stan wytężonej pracy.
Oczywiście sposób i czas trwania rozgrzewki zależy od tego jaki trening za chwilę
zamierzamy sobie zafundować. Inaczej będą rozgrzewać się sprinterzy a inaczej
długodystansowcy. Ponieważ ja zaliczam się do początkujących amatorów biegania
chcę opisać sposób rozgrzewki dla takich osób właśnie.
A
zatem zaczynamy od dynamicznych ćwiczeń mających na celu poprawić zakres ruchu
w stawach, zwiększyć tętno, temperaturę ciała i przepływ krwi. Idąc od góry
wykonujemy:
-
krążenia bioder (tak jakbyście kręcili hula-hop, można również zrobić krążenia
w stawach biodrowych pojedynczo – stoimy, jedna noga zgięta w
kolanie, rysujemy tym kolanem obszerne kółka po 10 razy na zewnątrz, potem do
środka)
-
krążenia w kolanach (kolana lekko zgięte, dłonie położone na nich, krążymy w
prawo, potem w lewo),
-
krążenia w stawach skokowych,
-
wspięcia na palce, przetoczenie stóp na pięty,
Każde
ćwiczenie powtarzamy od 10 do 20 razy, tak żeby mieć jeszcze siły na trening
zasadniczy :)
Teraz
jesteśmy gotowi by przejść do marszu, marszobiegu lub truchtu na odcinku 100
metrów a potem płynnie do treningu właściwego.Powodzenia :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz