sobota, 5 września 2015

Złamania u dzieci



          Ostatni rok dla mojej ośmioletniej córki nie był najszczęśliwszy pod względem zdrowotnym. Najpierw w bardzo niefortunny sposób złamała piąty palec u  ręki, potem hospitalizacja, a wszystkiego dopełniło złamanie kości przedramienia. I o tych złamaniach u dzieci chciałabym właśnie napisać kilka słów.
Córka przewróciła się jadąc na rolkach . Zdjęcie rtg nie pozostawiło złudzeń –  podokostnowe złamanie kości przedramienia. Drugi raz w tym roku złamana kość w tak głupi sposób. Zaczęłam zastanawiać się dlaczego mojemu dziecku kości łamią się jak zapałki, czy popełniłam jakieś błędy żywieniowe? Czy jej dieta jest zbyt uboga w wapń?
Zaczęłam czytać i dowiedziałam się, że kości u dzieci w wieku 1 -10 lat są fizjologicznie słabiej uwapnione, mają grubszą okostną, stąd częste złamania podokostnowe tzw. zielonej gałązki. Jeśli dziecko jest aktywne ruchowo istnieje większe ryzyko  urazu a w konsekwencji tego złamania.
Ale nie popadajmy w paranoję. Nie oznacza to, że mamy unieruchomić nasze dzieci przed telewizorem czy komputerem żeby czasem nic sobie nie zrobiły. Unieruchomią się same jak będą starsze. No chyba , że skutecznie zarazimy ich bakcylem sportu, czego wam i sobie życzę. Nic bowiem lepiej nie pobudza tkanki kostnej do wzrostu jak obciążanie kości na długość poprzez bieganie, skakanie, taniec i inne znane dzieciom harce.
Pocieszający jest również fakt, że u dzieci złamania goją się znacznie szybciej, a dziecięcy organizm ma duże zdolności regeneracyjne i sam potrafi skorygować nawet niewłaściwą repozycję.
Co do rehabilitacji po złamaniach u małych dzieci to poza nielicznymi wyjątkami właściwie nie jest konieczna. Dzieci rehabilitują się same. Jeśli uda wam się trafić, tak jak mnie, na dobrego ortopedę, który stosuje lekki gips i nowoczesne dynamiczne metody unieruchomienia, dziecko w ogóle nie odczuje trudów leczenia. A po czterech tygodniach ręka będzie jak nowa :)

Ps.
          Po zdjęciu opatrunku gipsowego skóra na rączce dziecka jest wysuszona i łuszcząca. Polecam po kąpieli zastosowanie kremu Lipikar Baume AP + firmy La Roche-Posay do skóry wrażliwej i atopowej. Nie płacą mi za reklamę, a szkoda :) Ale polecam bo wskazał mi go dobry lekarz więc przekazuję dalej. Sama wypróbowałam. Sprawdził się świetnie. Nie jest tani, ale bardzo wydajny, a że obie z córką mamy wrażliwą skórę to stosujemy go z powodzeniem nadal.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz